W trakcie fazy grupowej Euro 2024 reprezentacja Polski będzie mierzyła się z Holandią, Austrią oraz Francją. Czy Biało-czerwoni rzeczywiście będą mieli ogromne problemy z tym, by awansować do dalszej fazy zmagań?
Awans na Euro 2024 w wykonaniu naszych Orłów rodził się w przysłowiowych bólach. Pewny udział w mistrzostwach Europy stał się bowiem faktem dopiero po emocjonujących barażach.
W półfinale Estonia była tylko tłem dla podopiecznych Michała Probierza. Zdecydowanie więcej nerwów przyniósł jednak wielki finał. Tam na Lewego i spółkę czekali Walijczycy, znani wszem i wobec ze swojej wyjątkowej waleczności, którą na obiekcie w Cardiff zdołali zresztą po raz kolejny udowodnić. Na całe szczęście w serii rzutów karnych zdecydowanie więcej zimnej krwi udało się zachować Polakom i to oni ostatecznie uzyskali awans na mistrzostwa Europy.
Po losowaniu grup turniejowych stało się jednak jasne, że ciężkie eliminacje będą prawdopodobnie tylko przedsmakiem tego, co czeka wszystkich piłkarskich fanów znad Wisły na przełomie czerwca i lipca 2024 roku.
Mistrzostwa Europy w piłce nożnej rozgrywane na niemieckich boiskach będą trzecimi zawodami tej rangi, w których udział weźmie nie 16 a aż 24 reprezentacje. W wyniku losowania Polacy znaleźli się w grupie D. Dokładnie do tego samego gremium dokoptowano kolejno kadry Austrii, Francji oraz Holandii. Już od samego początku było więc wiadomo, że ćwierćfinalistów ME z 2016 roku czeka wyjątkowo trudne zadanie.
Turniej dla Biało-czerwonych rozpocznie się od potyczki z reprezentacją Holandii. Takich zawodników jak Virgil van Dijk, Jeremie Frimpong czy też Memphis Depay nie trzeba oczywiście nikomu przedstawiać, ponieważ nie dość, że są oni absolutnie kluczowymi graczami swoich zespołów, to dodatkowo śmiało można ich zaliczyć także do najlepszych na konkretnych pozycjach na całym Starym Kontynencie.
Ronald Koeman to stary trenerski wyga. Doświadczony sztab trenerski – a taki chyba posiada Michał Probierz – jest jednak w stanie umiejętnie przygotować naszą kadrę na trudy rywalizacji z dużo bardziej doświadczonymi rywalami.
Bukmacherzy twierdzą, że drużyna holenderska jest zdecydowanym faworytem do bezpośredniego awansu tuż obok Francuzów. Patrząc na całą sytuację „trzeźwym okiem” trudno się z tą opinią nie zgodzić, ale przecież w piłce nożnej zawsze zdarzają się jakieś sensacje. Czemu brak pewnego udziału w 1/8 finału w wykonaniu Pomarańczowych nie miałby być zatem kolejną z nich?
Sprawdź aktualne typy i kursy na mecz Polska – Holandia
Wyjście z grupy przez reprezentację Polski będzie możliwe tylko wtedy, kiedy nasi kadrowicze zdołają zanotować zwycięstwo w przynajmniej jednym spotkaniu pierwszej fazy zmagań. Dokładna analiza rywali tj. przede wszystkim ocena poziomu, jaki prezentują, a także przegląd kadr wskazują jednoznacznie, że najbliżej tego Robert Lewandowski i spółką będą prawdopodobnie podczas drugiego meczu grupowego z Austrią.
Zespół dowodzony przez Ralfa Rangnicka to dość zwarty kolektyw bez wyraźnych piłkarskich gwiazd. Tą największą był prawdopodobnie David Alaba, ale defensor Realu Madryt na skutek kontuzji nie może wspomóc swoich kolegów podczas Euro 2024.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to właśnie Austriacy będą głównymi rywalami podopiecznych Michała Probierza w walce o awans do rundy play-off. Jeśli uda nam się przebić przez solidną drugą linię Das Team, to podobny wyczyn stanie się na pewno dużo bardziej prawdopodobny. Nie pozostaje więc nic innego, tylko trzymać bardzo mocno kciuki za postawę naszych kadrowiczów.
Piłkarskie mistrzostwa świata to impreza, która w ostatnich latach kojarzyła się z pewnością Francuzom wyjątkowo. Trójkolorowi zarówno z mundialu w 2018 roku, jak i tego rozgrywanego cztery lata później wrócili z jakże cennymi krążkami na szyi. Raz było to upragnione złoto, a w Katarze łupem Les Bleus padła druga lokata w stawce.
Na Euro 2020 Francuzi sensacyjnie pożegnali się z turniejem już w 1/8 finału. Taka sytuacja nie może się oczywiście powtórzyć na niemieckich boiskach, dlatego celem Les Tricolores będzie na pewno to, by wygrać wszystkie trzy potyczki w grupie D.
Właściwie każda formacja Les Coqs ma swoje ogromne atuty w postaci piłkarzy światowego formatu. Defensywa będzie opierała się na doskonale dysponowanym Theo Hernandezie i Williamie Salibie. O dobrą współpracę linii obrony oraz ataku zadba madrycki duet Camavinga-Tchouameni. Ciężar zdobywania goli weźmie natomiast na swoje barki wspomniany już wyżej Mbappe oraz będący już jedną nogą na sportowej emeryturze Olivier Giroud. Słabych punktów w tej kadrze tym samym w zasadzie brak.
Czego Polacy mogą oczekiwać od boju z Francuzami? Rozum podpowiada, że warto byłoby „poprosić” o jak najniższy wymiar kary. Sportowe ambicje i możliwy cień szans na awans po dwóch wcześniejszych potyczkach z Holandią oraz Austrią sprawiają jednak, że Lewy i jego reprezentacyjni koledzy będą musieli najprawdopodobniej pójść na całość. Co z tego wyniknie? Czas pokaże.
Zobacz również przegląd wszystkich grup na Euro 2024
Każdy z trzech pierwszych meczów grupowych mistrzostw Europy w Niemczech rozegramy na zupełnie innym obiekcie. Holendrów reprezentanci Polski podejmą na Volksparkstadion w Hamburgu. Obiekt ten pierwotnie powstał już 1953 roku, jednak pod koniec poprzedniego tysiąclecia właściwie zrównano go z ziemią i postawiono zupełnie od nowa dokładnie w tym samym miejscu.
Areną zmagań z kadrą austriacką będzie kultowy Olympiastadion w Berlinie. Największy turniejowy obiekt mogący pomieścić nawet 71 000 widzów to jednocześnie teren, na którym zamelduje się dwoje finalistów całych mistrzostw.
Wisienką na torcie rywalizacji grupowej będzie Singal Iduna Park. Stadion ten za sprawą sukcesów odnoszonych na nim przez polską trójkę z Dortmundu kojarzy się polskim kibicom wręcz znakomicie. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że po ostatnim gwizdku starcia z Francją nic się w tej kwestii nie zmieni.
Serwis tylko dla osób 18+
Serwis obstawianie-meczy.net jest prowadzony legalnie w Polsce. Nie nakłaniamy, ani nie zachęcamy do brania udziału w grach hazardowych. Hazard może uzależniać i prowadzić do strat finansowych. Gra u bukmacherów bez licencji Ministerstwa Finansów na zawieranie zakładów wzajemnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.Oświadczenie
Betters