Piłkarze i zakłady bukmacherskie – czy sportowcy mogą obstawiać mecze i grać u bukmachera?
Data dodania: 14 grudnia 2023 r. / Aktualizacja: 14 grudnia 2023 r.
W naszym najnowszym poradniku typera postanowiliśmy poruszyć dość delikatną kwestię, a mianowicie obstawianie zakładów bukmacherskich przez piłkarzy. Czy zawodnicy mogą typować mecze piłkarskie u bukmachera? A jeśli nie, to jakie kary grożą sportowcom za złamanie ewentualnego zakazu? Jakie były najgłośniejsze afery związane z typowaniem meczy przez piłkarzy? Sprawdzamy!
Byli piłkarze w licznych wywiadach udzielanych po zakończeniu kariery często wspominają, że podczas gry w piłkę na topowym poziomie byli poddawani tak gigantycznej presji, że gdyby nie “upuścili nieco pary”, to ich głowa mogłaby najzwyczajniej w świecie eksplodować. W jaki sposób topowi zawodnicy i najlepsi sportowcy radzili sobie z otaczającą ich zewsząd presją?
Jedni obierali kierunek na ostre imprezowanie i korzystanie z wszelkiego rodzaju substancji i używek, które powinny zajmować ostatnie pozycje w menu profesjonalnego sportowca. O tych przypadkach jednak zazwyczaj dowiadywaliśmy się dość prędko, za sprawą bulwarowej prasy lub po prostu fatalnej formy widocznej gołym okiem.
Inny rodzaj piłkarzy i sportowców postanowił poszukać ukojenia w grach hazardowych i zakładach wzajemnych, które z jednej strony pozwalały wyczyścić umysł, a z drugiej gwarantowały gigantyczne skoki adrenaliny, od której wielu topowych sportowców jest najzwyczajniej w świecie uzależnionych.
Kluczowe pytanie w takiej sytuacji brzmi jednak, czy sportowcy mogą uprawiać hazard, a także typować mecze u bukmachera? Żadne międzynarodowe umowy nie regulują kwestii odwiedzania kasyn, natomiast zdecydowanie zabraniają piłkarzom udziału w internetowych zakładach sportowych (w stacjonarnych zresztą też).
Zobacz także: Jak obstawiać rzuty rożne?
W różnych krajach i federacjach obowiązują rozmaite przepisy dotyczące gry piłkarzy u bukmacherów. Do tego, jak na całą sprawę zapatruje się Polski Związek Piłki Nożnej powrócimy za moment, natomiast póki co sprawdźmy w ogóle, jakie są dostępne warianty i regulacje.
Istnieje szereg powodów, dla których aktywni zawodnicy nie powinni grać u bukmachera. Pierwszym z nich jest możliwość robienia tego z uprzywilejowanej pozycji, co w przełożeniu na język polski oznacza, że będący uczestnikiem danego turnieju zawodnik mógłby mieć znacznie łatwiejszy dostęp do kluczowych informacji z pierwszej ręki, co w efekcie gwarantowałoby mu spory handicap nie tylko nad pozostałymi typerami, ale i nad samym bukmacherem.
Drugi powód to kwestie wizerunkowe i etyczne. Topowi zawodnicy są gigantycznym autorytetem dla dzieci i młodzieży i prawdopodobnie istnieją lepsze sposoby na wykorzystanie swoich zasięgów i propagowanie sportu, niż udział w grze bukmacherskiej.
Wreszcie, możliwość brania udziału w typowaniu wyników dawałaby zawodnikom i trenerom spore pole do nieczystych zagrywek oraz kusiła wizją łatwych pieniędzy. Taka drużyna niekoniecznie musiałaby wówczas sprzedać mecz i przegrać z totalnym outsiderem. Nie zapominajmy, że oferta topowych bukmacherów obejmuje często ponad 800 opcji kursowych na mecz, a zatem potencjalnych scenariuszy jest całe multum.
Jak tę kwestię rozwiązano w naszym kraju? Regulamin Dyscyplinarny PZPN w art. 107 o dość klarownym tytule „Match-Fixing i niedozwolone zakłady bukmacherskie” jasno precyzuje, co grozi polskim piłkarzom za udział w zakładach sportowych. Oto treść regulaminu Polskiego Związku Piłki Nożnej:
“Za uczestnictwo osób podlegających niniejszemu regulaminowi dyscyplinarnemu w zakładach bukmacherskich, zawieranych w kraju lub zagranicą, odnoszących się do wszystkich meczów piłkarskich, rozgrywanych z udziałem drużyn krajowych w kraju i zagranicą wymierza się kary:
Pomimo dość jasnych i precyzyjnie określonych zasad wielu sportowców łamie przepisy i decyduje się na udział w zakładach. Mnóstwo tego typu przypadków miało miejsce w Anglii, a prawdopodobnie najsłynniejszym zawodnikiem przyłapanym na tym procederze był gwiazdor Liverpoolu i reprezentacji Anglii Daniel Sturridge.
Ostatecznie okazało się, że były snajper The Reds nie uczestniczył w grze osobiście, lecz nakłonił członka swojej rodziny do obstawienia jego transferu do Sevilli. Oczywiście krewny skorzystał z okazji życia i czym prędzej pognał z tą informacją do bukmachera, a żeby było śmieszniej Daniel Sturridge ostatecznie nie wylądował w Sevilli, lecz na dywaniku angielskiej federacji FA, która nałożyła na niego 75 tysięcy funtów kary oraz zawiesiła go na sześć tygodni.
Znacznie dłuższą, bo aż 18-miesięczną karę FA wlepiła innemu Anglikowi, Joey’owi Bartonowi. W momencie ogłoszenia wyroku były gwiazdor m.in. Manchesteru City miał już jednak 35 lat na karku i w jego przypadku tak długie zawieszenie okazało się równoznaczne z przyspieszeniem decyzji o zawieszeniu piłkarskich butów na kołku. Drakoński wyrok nie zamknął jednak Bartonowi ust, a w trakcie przesłuchań wyznał, że obstawiał mecze przez całą karierę, a z jego obserwacji wynika, że podobnie robi połowa zawodowych piłkarzy w Anglii!
Podobnych skandali nie brakowało również na naszym krajowym podwórku. Wszyscy doskonale mamy w pamięci dyskwalifikację, jaką swego czasu nałożono na jednego z najbardziej rozpoznawalnych wówczas arbitrów w naszym kraju, czyli Huberta Siejewicza (który nigdy zresztą nie wrócił do sędziowania meczów na najwyższym poziomie).
Z kolei najgłośniejszym nazwiskiem wśród piłkarzy biorących udział w zakładach bukmacherskich był Łukasz Burliga z Wisły Kraków, który w 2014 roku został przyłapany i przyznał się do typowania meczów piłki nożnej i hokeja na lodzie. Klub nałożył na niego karę finansową rzędu 15 tysięcy złotych, zawiesił go w prawach zawodnika i wysłał na leczenie, a po przebytym odwyku Burliga wrócił do składu Wisły.
Serwis tylko dla osób 18+
Serwis obstawianie-meczy.net jest prowadzony legalnie w Polsce. Nie nakłaniamy, ani nie zachęcamy do brania udziału w grach hazardowych. Hazard może uzależniać i prowadzić do strat finansowych. Gra u bukmacherów bez licencji Ministerstwa Finansów na zawieranie zakładów wzajemnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.Oświadczenie
Betters