Czy rekord z 2009 roku zostanie pobity? Typujemy spotkanie z San Marino

1 kwietnia 2009 roku to data niewiele z pewnością mówiąca znacznej części z Was. Ci najwięksi futbolowi zapaleńcy pamiętają jednak zapewne doskonale, co tego dnia działo się na obiekcie w Kielcach. To tam reprezentacja Polski dowodzona wtedy przez Franciszka Smudę pokonała swoich rywali z San Marino w stosunku aż 10:0. Czy po ponad jedenastu latach od tego wydarzenia istnieje jakakolwiek szansa na powtórkę podobnego scenariusza? Spróbujmy się nad tym chwilę zastanowić. Zapraszamy do lektury.

Polska – San Marino typy

Wbrew pozorom typowanie tego starcia nie należy do czynności najprostszych. Jego faworyt może być bowiem tylko jeden. Pozostaje więc „poszukiwanie szczęścia” w nieco bardziej skomplikowanych i nietypowych zakładach. 

Tym razem postanowiliśmy się więc zainteresować trzema konkretnymi propozycjami. Pierwsza będzie dotyczyć liczby goli, jakie padną tego sobotnie wieczoru na Stadionie Narodowym w Warszawie. Idealnym scenariuszem byłaby powtórka z pamiętnego meczu w Kielcach, aczkolwiek linia jaką zaproponujemy będzie nieco niższa. Mając jednakże na uwadze aktualną formę kilku naszych reprezentantów, z jej pokryciem nie powinniśmy mieć jako reprezentacja najmniejszego problemu:

Jeśli już mowa właśnie o formie konkretnych graczy, to nie sposób nie wspomnieć o Przemysławie Frankowskim, który na przestrzeni ostatnich tygodni szturmem podbija boiska francuskiej Ligue 1. Najprawdopodobniej będziemy mieli sposobność ujrzenia go w tym starciu już od pierwszej minuty. Czemu więc nie miałby przypieczętować tego występu bramką?

No i na sam koniec artykułu Polska – San Marino typy ta propozycja, którą bez wątpienia można nazwać najbardziej ryzykowną. Uważamy jednak, że gdy coś zdarzyło się już dwa razy pod rząd, to bardzo możliwe, że dokona się również po raz trzeci. Pamiętajmy bowiem, że reprezentacja Polski co prawda strzela bardzo dużo pod wodzą Paulo Sousy, aczkolwiek równie wiele bramek traci. Warto o tym pamiętać.

Polska – San Marino przewidywane składy

Wyjściowe jedenastki obu zespołów publikowane są rzecz jasna dopiero około godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego. My na podstawie wszelkich dostępnych informacji i kilku przecieków medialnych spróbowaliśmy jednakże wytypować pierwszy skład Biało-czerwonych. Oto efekty naszej pracy:

Jak widać na załączonym obrazku, początkowe zestawienie naszych Orłów będzie prawdopodobnie ultraofensywne. Czy przyniesie ono jakże wyczekiwany, wysoki wynik? O tym przekonamy się już niebawem.